Podsumowanie Kwietnia
Kwiecień był dla mnie niezwykle zaczytanym miesiącem, bo udało mi się przeczytać aż 11 książek. Starałam się dodatkowo przeplatać gatunki, żeby wprowadzić sobie trochę różnorodności bo głupio by było się zmęczyć po czwartym takim samym tytule i trzasnąć nim w ścianę w wyniku zanudzenia na śmierć. Dlatego też mam nadzieję, że ta lista pozwoli Wam znaleźć choć jedną perełkę, którą również postanowicie przeczytać. W sumie nie trafiłam na nic karygodnie złego (uff!) i trudno jest mi nazwać którąś z książek wybitną, jednak aby specjalnie nie przedłużać, przejdę do konkretów.
Trylogia Wiktoria Biankowska, Katarzyna Berenika Miszczuk
Początek miesiąca był dla mnie niezwykle łaskawy. To chyba najlepsze książki, które dane mi było w tym okresie czytać. Niesamowicie ubawiłam się czytając o perypetiach Wiktorii, a piekło stało się miejscem, gdzie z pewnością spędziłabym wakacje! Kolejne odsłony trzymają poziom pierwszej części, jednak druga bywa czasem nudnawa. Polecam gorąco, Katarzyna Berenika Miszczuk wprowadziła zdecydowanie powiew świeżości do polskiej fantastyki. W sumie chętnie napisałabym tekst na ten temat, więc może powiedzcie co sądzicie o powrotach do opisywania dawno wydanych dzieł?
Podzieleni, Neal Shusterman
Trudno mi tak naprawdę powiedzieć co dokładnie myślę o tej książce. Sięgając po nią byłam bardzo zafascynowana koncepcją samego "podzielenia", czyli stanu gdzie ciało ludzkie w prawie 95% jest wykorzystywane do ponownego użytku bez doprowadzania do śmierci pacjenta. Jest to oczywiście typowa dystopia, gdzie wprowadzono zasadę, że między 13 a 18 rokiem życia na dziecku można wykonać aborcję, właśnie za pomocą wspomnianego powyżej zabiegu. Nudziłam się ogromnie przez pierwszą połowę książki i już miałam odłożyć ją na bok, kiedy nagle fabuła ruszyła z kopyta i w końcu tytuł ten naprawdę zaczął intrygować. Nie zmienia to jednak moich dwojakich uczuć i pozostanę przy określeniu jej mianem przeciętnej, chociaż dam szansę drugiej części.
Restart, Amy Tintera
Zombie w rozumnym wydaniu? Biorę! A to właśnie prezentuje oryginalna książka Amy Tintery. Tytułowi restarci, analogicznie jak w większości opowiadań o nieumarłych trupach są przed śmiercią zakażeni wirusem, który przy zgonie mutuje doprowadzając do ponownego wybudzenia się. Takie dzieci nie dość, że wychodzą z tego starcia rozumne, to jeszcze zyskują zwiększoną siłę fizyczną i wytrzymałość. Nie dajcie się jednak zwieść, bo są niezwykle niebezpieczni w związku z czym rząd postanowił objąć ich w strzeżonych ośrodkach specjalną "opieką", tworząc tym samym armię potężnych żołnierzy do zadań specjalnych. Tytuł jak dla mnie wprost pyszny, bo wręcz opływał w akcję. Jedynym minusem był na siłę wciśnięty wątek miłosny, tylko po to by ruszyć główną bohaterkę z miejsca.
Córeczka, Anna Snoekstra
To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i muszę przyznać, że bardzo udane. Córeczka jest opowieścią wstrząsającą i zaskakującą. Główna bohaterka, by uniknąć odpowiedzialności prawnej podaje się za dawno zaginioną Rebecę Winter, jednak nie tylko ona będzie jedyną osobą, która posunie się do kłamstwa. Rodzina zaginionej ewidentnie ma coś za skórą i dziewczyna postanawia odkryć co tak naprawdę wydarzyło się kilkanaście lat temu. Dzieło to ma bardzo przyjemny styl oraz liczne retrospekcje zagłębiające wątki Rebeki, które z pewnością są warte oddzielnej recenzji na moim blogu.
The call. Wezwanie, Peadar O'Guilin
Tego typu książki jeszcze nie było. The call jest połączeniem dystopi z elementami mitologicznymi. Świat opanowała rasa starożytnych elfów, a ludzie muszą zmierzyć się z faktem, że dawne wierzenia były prawdziwe. Irlandia została zniewolona a Sidhe łakną krwi młodych obywateli, przenoszą więc nastolatków do swojej przerażającej krainy, celem poddania ich brutalnej próbie. Tytuł ten spodobał mi się tak bardzo, że z pewnością jeszcze po niego sięgnę. Jest lekki w odbiorze a zarazem przedstawia zupełnie inną, nie robiącą wyjątków rzeczywistość. Ciekawym faktem jest to, że główna bohaterka jest niepełnosprawna co jest dość rzadkim tematem książek typu fantasy i bardzo miłe jest to, że i takie postaci potrafią być wykreowane na silne i niezależne.
13 powodów, Jay Asher
Do zapoznania się z moimi wrażeniami na temat tej książki zapraszam tutaj - klik!
PS. Polecam obejrzeć też serial, jest obłędnie dobry!
Cela 7, Kerry Drewery
To chyba najgorsza książka z całego obecnego zestawienia. W teorii poprawna, a w praktyce zwyczajnie nudna. Czytało się ją szybko, jednak nie pozostała w mojej pamięci na dłużej przez co trudno mi sobie przypomnieć o czym dokładnie była. Cela 7 to taka próba dystopii do zostania thrillerem, próba niestety nieudana. Teoretycznie z każdą kolejną celą, w której przebywa główna bohaterka powinniśmy czuć większe napięcie, a mimo to ziewałam raz po raz na każdej kolejnej stronie. Szkoda, bo wątek miał ogromny potencjał, tym bardziej że znajdowały się w nim elementy psychologiczne ukazane w sposobie wywierania wpływu poprzez media, jednak ta ogromna szansa została sromotnie zaprzepaszczona.
Czerwona królowa, Victoria Aveyard
Czerwoną królową mogłabym określić jako wariację na temat Igrzysk śmierci. Historia jest podobna - mamy tutaj klasę niższą i wyższą. Robotnicy w postaci Czerwonych (osób bez magicznych mocy) pracują na koszt Srebrnych. W całej tej otoczce mamy główną bohaterkę, która okazuje się być unikatowa w swoim rodzaju i wywołuje niemałe zamieszanie w królestwie. Książka sama w sobie jest dobra, niczym ogólnie nie zaskakuje i przez utarte schematy czyta się ją z lekkim pobłażaniem, jednak nie powiem, żebym źle się przy niej bawiła bo czytało się ją zaskakująco przyjemnie i z pewnością sięgnę po następną część.
Diabolika, S.J. Kincaid
Do zapoznania się z moimi wrażeniami na temat tej książki zapraszam tutaj - klik!
Do zapoznania się z moimi wrażeniami na temat tej książki zapraszam tutaj - klik!
Gratuluję świetnego wyniku! Mi udało się przeczytać troszkę mniej, ale kwiecień był u mnie zabieganym miesiącem.
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie kilka tytułów, zainteresowały mnie.
Pozdrawiam wiedźmowo!
Ja niestety przez zabiegany kwiecień bo to i Wielkanoc i obrona miałam słaby rezultat czytelniczy, ale Twoja lista jest imponująca :) I ze swojej strony polecam "Szklany miecz" z zaskakującym zakończeniem.
OdpowiedzUsuńhttp://michalinowebuki.blogspot.com
Ja niestety przez zabiegany kwiecień bo to i Wielkanoc i obrona miałam słaby rezultat czytelniczy, ale Twoja lista jest imponująca :) I ze swojej strony polecam "Szklany miecz" z zaskakującym zakończeniem.
OdpowiedzUsuńhttp://michalinowebuki.blogspot.com
Czytałam "Ja, diablica" i baaardzo mi się spodobała. Za to "Czerwonej królowej" i jej kontynuacji nie lubię. Mam w planach jeszcze "Diabolikę" :D.
OdpowiedzUsuńI gratuluję wyniku <3
Wow to całkiem sporo książek! Świetny wynik :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na : http://iskraczyta.blogspot.com